poniedziałek, 23 maja 2016

Trudne sytuacje kształtują silnych ludzi

Życie Poczciwe nie miałoby miejsca, gdyby każda trudna sytuacja wycinała nam dni z życia. Bo jak inaczej określić zamartwianie się godzinami nad rzeczą, która już się wydarzyła i nie mamy na nią wpływu? Przejdźmy do konkretnej sytuacji, która wywołała fale rozmyślania na ten temat. Mianowicie, kilka dni temu, wychodzę jak co dzień aby odjechać do pracy na moim seksownym rowerku marki Union, jednak jedyne co zobaczyłem w miejscu, w którym jeszcze nie dawno wypasał się mój mechaniczny rumak, było przecięte zapięcie. Zobacz szczegóły tej historii w filmie poniżej:



Jak się pewnie domyślasz, spłynęła na mnie fala smutku a później złości. Czym prędzej wsiadłem do auta i stojąc w korku miałem czas aby poukładać sobie w głowie tą sytuację. Pomyślałem, że nie ma najmniejszego sensu aby ta sytuacja zabrała mi dzień. Takie rzeczy z pewnością każdemu mogą się zdarzyć. Zdecydowałem zmienić swój wisielczy nastrój, tylko pojawiło się jedno pytanie: jak to skutecznie i szybko zrobić? Znasz te sytuację gdy tylko czarne rzeczy chodzą po głowie?  Nie jest wtedy  łatwo nagle znaleźć coś pozytywnego, coś czego można by się uchwycić. Jako że ostatnio zainkorpotowałem do swojego życia rytuał dziękowania za 10 rzeczy zanim wstanę z łóżka, i zanim pójdę spać, zacząłem wymieniać w głowie wszystko co mam. Za co jestem wdzięczny oraz wszystkie pozytywne rzeczy występujące w  moim życiu. Nie uwierzyłbyś jak szybko następuje diametralna zmiana w samopoczuciu, gdy naprawdę POCZUJESZ wdzięczność.



Dalsza część dnia była już z górki, ale tylko temu, że zastosowałem radę, którą przedstawiłem w filmie, a uwierz  nie jest to łatwe. Nie rozpowiadaj o tym negatywnym wydarzeniu każdemu kogo napotkasz. Wiem, jak silna jest  potrzeba dzielenia  się z innymi tym co ci się wydarzyło. Nawet nie wiesz jak trudno było mi powstrzymać się przed opowiadaniem o kradzieży. Kilka razy ugryzłem się w język, nie budziłem tych emocji, które udało mi się zmienić. Skupiłem się na tym co dzieje się teraz - nie na rowerze, który już dla mnie nie istnieje.

Oczywiście, powinno się wyciągać wnioski z takich wydarzeń. Ja na przykład już nigdy nie będę trzymał roweru przed domem. Następnym rowerem  jaki sobie kupie będzie rower składany, a to po to abym mógł spokojnie go złożyć w pół i wsadzić bezpiecznie do piwnicy/ mieszkania. Ale wyciąganie wniosków nie równa się roztrząsaniu wydarzenia do momentu, w którym popadamy w depresję.
Zawsze staraj się sobie przypomnieć i być wdzięcznym za 100 tysięcy innych rzeczy które masz. Pamiętaj, że nikt nie ukradł ci życia. Na razie. 

środa, 11 maja 2016

Dlaczego Twoje poczucie własnej wartości jest zbyt niskie?

Żeby osiągnąć wyżyny swojego potencjału, będzie Ci potrzebne wysokie poczucie własnej wartości. Nie jest to żadna tajemnica, że większość ludzi, którzy osiągnęli dużo w swoim życiu, miało wysokie mniemanie o swoich zdolnościach. Jako, że interesuję się kulturystyką, oglądałem legendarny już film quasi-dokumentalny z Arnoldem Schwarzenegerem "Pumping Iron", w którym przyszły terminator przygotowuje się do zawodów na najlepszego kulturystę świata. Pomimo że film był przerysowany i sam Arnold opowiadał tam wiele głupot aby obraz był bardziej interesujący, to widać tam bardzo dokładnie jaką pewność siebie miał ten dopiero dwudziesto-paroletni Austriak. Biła ona od niego nawet wtedy, gdy nic nie mówił a tylko ćwiczył. To na pewno jeden z elementów dzięki którym ten film odniósł tak duży sukces i zainspirował miliony ludzi do ćwiczeń na siłowni. I teraz zastanówmy się  co sprawiło że Arnold miał w sobie to "coś"?



Czytałem też biografie "Governatora" w której Arnold opisuje, że był pewny swojej wizji, a  swoją niesamowitą siłę przebicia miał dzięki temu,  że każdą chwilę spędzał na realizowaniu swoich celów. Dwa dwugodzinne treningi dziennie, dwóch partnerów treningowych - jeden na rano a drugi na wieczór, aby zachować odpowiednią intensywność, plus pomiędzy tym praca w swojej firmie budowlanej. Jak widzisz tytaniczna praca pozwoliła Arnoldowi posiadać tą, wydawać by się mogło pewność siebie nie z tej ziemi. Zobacz film w którym mówię więcej o tym jak zbudować pewność siebie:



Sam miałem przerośnięte ego w czasach licealno- studenckich. Jednak nie czułem się jak człowiek z dużym poczuciem własnej wartości. Brakowało mi elementu, który jest tak wyraźny i ważny w zarysowanej powyżej przeze mnie biografii Arnolda - nie było pracy. Miałem wielkie usta, ale nie miałem dyscypliny, nie miałem nawyków, nie miałem historii i godzin potrzebnych, aby moje wielkie słowa w tamtym czasie mogły stać się rzeczywistością. Na szczęście w porę zauważyłem ten rozjazd w moim życiu. Mówiłem jedno a robiłem drugie, a w ten sposób nie da się stworzyć niczego sensownego.

Dlatego aby skutecznie poprawić poczucie własnej wartości musisz skupić się na pracy. Jest to konieczne aby osiągnąć  swój cel. Ile czasu nie poświęciłbyś na afirmację czy czytanie książek o podnoszeniu wartości i  samoakceptacje- jeżeli nie będziesz robić rzeczy, które będziesz uważał za wartościowe, nie poczujesz tej głębokiej pewności siebie, która pozwoli Ci robić rzeczy o których nie miałeś pojęcia.  Dlatego zejdź z kanapy, przestań jeść czajpsy i idź zrób coś wartościowego - to prosty poradnik jak zwiększyć pewność siebie.

Pozdrawiam,
Wacław

wtorek, 3 maja 2016

Etapy w życiu, nie tylko poczciwym

Spacerując po urokliwych uliczkach Bergamo, naszła mnie refleksja przez którą postanowiłem wyjąć kamerkę i nagrać nowy film na Życie Poczciwe.  Mianowicie, spoglądając z punktu widokowego na majestatyczną panoramę tego włoskiego miasteczka, zobaczyłem jak pod murem leży pół nagi młody człowiek i wypasa konia. Pomyślałem  sobie wtedy, że właśnie ten człowiek żyje poczciwie -  w końcu patrzy na swojego konia, leży na trawce w swojej mieścinie i chilluje w kapeluszu. Ale czy to jest właśnie to czego chciałbym właśnie w tym momencie? Cóż, na taką wersję życia poczciwego na pewno przyjdzie czas. Ale pewnie dopiero w wieku 50, 60 czy 70 lat. 

Uważam, że energia młodości winna być wykorzystana do pracy nad swoją wizją, a dopiero potem należy zająć się kontemplowaniem tego co robi koń na łące. Nie oznaczy to, że powinno się zaniedbać swoje życie duchowe, bo jestem jak najdalej od tego. Relaks, medytacja, wyciszenie się i naładowanie akumulatorów są
raz na jakiś czas jak najbardziej potrzebne.
Ale czy, nawet jeśli miałbym taką możliwość, chciałbym zajmować się wypasaniem konia na pełen etat? Odpowiedź jest krótka – NIE.  Wolę kierować swoje życie na inne tory, budować nowe możliwości dla siebie, uczyć się i tworzyć. Widzisz, odkąd stałem się osobą "publiczną", zacząłem robić filmy, pisać blogi robić historię na snap chacie, livestreamy na periscopie – wszystko to aby stać się taką osobą jaką chcę być przed kamerą. Musiałem zrezygnować z ogromnej ilości rzeczy, które robiłem na co dzień w wolnym czasie "dla siebie". Ale akceptuję te poświęcenia, bo wiem że to co robię przybliża mnie do mojej wizji czyli życia poczciwego, w którym dzielę się sobą z innymi i robię coś twórczego. Jak się możesz domyślić pomiędzy pracą, robieniem filmów, siłownią, nauką chińskiego, czytaniu nie-fikcji i poświęcaniu czasu drugiej połówce czas na rzeczy typu seriale, gry, filmy czy chill przy fikcyjnej książce został obcięty do minimum lub całkowicie wyeliminowany. I patrząc z góry na tego Włocha to wszystko ułożyło się w mojej głowie jako właściwa kolej rzeczy. Uświadomiłem sobie, że nie chcę teraz leżeć i patrzeć na konia, pewnie będę chciał to robić za 30 lat. Teraz chcę stworzyć życie, o którym będę mógł opowiadać wnuczkom, które będą się z tym koniem bawić. Zobacz moje video na ten temat poniżej:



Znajdź coś co jest wartościowe dla Ciebie i nie bój się poświęcić rzeczy, które sprawiają Ci przyjemność ale jednocześnie nie przybliżają Cię do celu. Poczujesz wtedy olbrzymią siłę i moc, a jeśli masz już wyraźną wizję, to te wszystkie nowe czynności, które zjadają twoje godziny staną się przyjemnością. A gdy zaczną się pojawiać pozytywne komentarze ludzi na temat twojej pracy, będzie to dla Ciebie paliwem, które będzie napędzać twój silnik. Także respektuj etapy w swoim życiu. Zbuduj w młodości to o czym marzysz abyś później mógł zwolnić i zająć się np. wypasaniem konia. Na pełen etat.

Pozdrawiam,
Wacław